XXX.Beziki
Proste, najzwyczajniejsze w świecie beziki, jak się okazuje mogą przysporzyć niektórym wiele kłopotów. Raz są za suche, raz się rozpadają. Sekret tkwi w obserwacji no i w dobrym sprzęcie, na którym można polegać.
Osobiście za nimi nie przepadam, ale co zrobić z białkami, które zostają po upieczeniu bułeczek.
Są jednak tacy, jak mój tato, którzy za nimi przepadają i dla nich kierowany jest ten przepis :)
Wychodzą dość suche, ale nie za suche. Tak jak wyżej nadmieniłam musicie bacznie obserwować.
Jeszcze tylko wspomnę, że jak już upieczecie beziki, to macie prostą drogę do zrobienia macarons, które niedawno opanowały wszystkie cukiernie na świecie :)
Produkty:
- białka
- cukier puder
- szczypta soli
Ilość zależy tylko od Was, jeśli chcecie dużo bezików, musicie wykorzystać dużo białek, słodkość też regulujecie sami. Ja na 4 białka dałam ok. 200 g cukru pudru
Etapy przygotowania :
- Białka ubij na bardzo sztywną pianę( obróć miskę do góry nogami, jeśli białka nie wylecą tzn., że są dobrze ubite)
- Stopniowo dodawaj cukier małymi partiami ciągle ubijając(BARDZO WAŻNY ETAP)
- Za pomocą strzykawki lub rękawa wyciskaj beziki na blachę przykrytą papierem
- Piecz ok. 55 minut w temp. 140 C
I pamiętajcie, żeby obserwować beziki !
Przydatna wskazówka: w połowie pieczenia obróćcie blachę, wtedy wszystkie beziki upieką się równomiernie
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz