Dawno nie pisałam, ale tak sobie myślę, że jeśli nie ma się o czym pisać to lepiej po prostu nie pisać. Wydarzyło się dużo i jakby tak popatrzeć na dziewczyny, które zakładały tego bloga i na kobiety, którymi jesteśmy teraz, to powiem Wam, że zdziwilibyście się jak wszystko może się zmienić. Ostatnimi czasy miałam przyjemność, wieeeelką, dużo podróżować. To, w konsekwencji, przyniosło ze sobą dużo motywacji, tej kulinarnej też. Dzisiejszy przepis może niektórych przerazić. Do tej pory na blogu pojawiały się przepisy dość tradycyjne, a tu nagle...TOFURNIK??? A co to w ogóle jest?? A no właśnie, to taki wegański odpowiednik sernika, w którym wykorzystuje się tofu, a nie tradycyjny ser biały. Dla wiadomości, weganie nie jedzą niczego co jest pochodzenia zwierzęcego, tylko produkty roślinne. I zanim wpadniecie w panikę, uspokajam...tak się da żyć! Oczywiście nie mam misji nawracania Was na tę drogę, jako jedyną i najlepszą,ale ale...Zastanówcie się, bo czasem fajnie dać sobie takie wyzwanie. No bo, wyobrażacie sobie ciasto bez jajka? VIOLA !!:) Niespodzianka! I to jakie pyszne. Zanim zaczniecie sobie myśleć, kolejna modna, co nie wiadomo co sobie wymyśla, zamiast zrobić serniczek po bożemu, to wymyśla to to. Zróbcie, żeby spróbować czegoś nowego, czegoś co zaskoczy i Was i Waszych znajomych i rodziny. Ostrzegam, przepis należy do tych zdrowszych, ze względu na to co studiuję i na to czego aktualnie wymagam od tego co wkładam do swoich ust, ale spokojnie można zamienić na przykład erytrytol, na zwykł cukier. I serio, przepisy wegańskie są mega inspirujące, więc się ich nie bójcie :)
Składniki:
Na spód:
- 150 gramów daktyli
- jagła ekspandowana (znalazłam w biedronce), można zastąpić płatkami owsianymi, czy jaglanymi
- otręby pszenne
- wiórki kokosowe
Na masę:
- 2 serki tofu po 180 g (naturalne)
- kasza jaglana ok.100 g
- marmolada jabłkowo-dyniowa*
- cynamon
- gałka muszkatołowa
- imbir
- erytrytol lub cukier lub słodzik
- jedna pomarańcza
- sok z cytryny
- mleko kokosowe ( z puszki)
- 3 łyżki skrobi ziemniaczanej
Na polewę
- mleko kokosowe (stała część, 3-4 łyżki)
- czekolada gorzka ok. 60 g
- erytrytol lub cukier lub słodzik
Wszystkie składniki kupiłam w Biedronce i Tesco
Przygotowanie:
1. Spód
Zalać daktyle wrzącą wodą i zostawić na około godzinę, do ich zmięknięcia. Następnie, zostawić trochę wody i zblendować daktyle na gładką, dość gęstą masę. Pozostałe składniki w dobranych przez sobie proporcjach dodać do daktyli i wymieszać łyżką na gęstą masę. Masę wyłożyć na spód tortownicy 24 cm i wstawić do lodówki na czas przygotowywania masy tofurnikowej.
2. Masa tofurnikowa
Do dużej miski pokruszyć dwa tofu, dodać UGOTOWANĄ, wręcz rozgotowaną, kaszę jaglaną, szklankę mleczka kokosowego ( sporo stałej części i całą płynną) i kolejno przyprawy w dowolnej ilości oraz skrobię. Zalecam nie szaleć z przyprawami, ponieważ są bardzo intensywne, także po pół łyżeczki powinno wystarczyć w zupełności. Dodać sok z połówki cytryny,sok z połówki pomarańczy i szklankę marmolady jabłkowo-dyniowej oraz erytrytol, czy jak sądzę w większości przypadków cukier do smaku. Wszystko zblendować na gładką masę. Trochę to potrwa, ale masa ma być naprawdę gładka. Jeśli będzie za gęsta to dodajcie trochę więcej mleczka kokosowego.Spód wyjąć z lodówki i wylać na niego masę tofurnikową. Pieczemy w 180 C przez pierwsze około 20 minut, a następnie w 130 C 35 minut, sprawdzając masę, która uwaga , nie będzie tak do końca sucha, żeby na wykałaczce nie zostawało ciasto.
3.Polewa
To już prościzna :) W garnuszku rozpuszczamy czekoladę ze stałą częścią mleczka kokosowego - około 3-4 łyżek
* Marmolada przyda Wam się nie tylko tu, ale także do wszelkich deserów jogurtowych, czy na słodkie śniadania, a jest mega mega prosta. Kupujemy dynię, pieczemy w 200 C, do miękkości, czyli około 1 godziny. Wybieramy łyżką dynię, oddzielając od skórki i blendujemy na gładki mus. Następnie obieramy jabłka se skórek, wycinamy gniazda i kroimy na ćwiartki. Do dużego garnka nalewamy troszeczkę wody i gotujemy jabłka. W momencie kiedy już się rozpadają, blendujemy na mus i łączymy z dynią. Wszystko doprawiamy sokiem z cytryny i cukrem.
Przepis inspirowany jest, niezastąpioną w kwestii wegańskich przepisów, Jadłonomią: